Archiwum czerwiec 2020


Opadają ręce, szczęka i biust…
15 czerwca 2020, 20:55

Duda Da

 

O kilku lat pomieszkuje sobie w Wielkiej Brytanii, kraju herbatą z mlekiem płynącym. Anglia jest specyficznym krajem z masą dziwnych, i specyficznych ludzi, jednak nauczył mnie kilku rzeczy.

„Miej wyjebane a będzie Ci dane”( wybaczcie za wulgaryzmy, ale taka już moja ekspresja a i  podobno ludzie przeklinający są bardziej szczerzy… nic na to nie poradzę). 

O co w tym chodzi? - a otóż o to by patrzeć swojego nosa i nie oceniać innych. Pamiętam jak kilka dobrych lat wstecz zszokował mnie widok kobiety idącej do sklepu w papciach  i w pluszowym kombinezonie- przebraniu jednorożca. Bez makijażu, potargane włosy , prawdopodobnie dopiero co wstała i zorientowała się, że nie ma nic w domu na śniadanie. 

Zauważyła, że się na nią patrzę więc się uśmiechnęła i poszła w swoją stronę, odwzajemniłam uśmiech i zastanowiłam się. Gdyby taka kobieta kilka lat temu pojawiła się na ulicy w Polsce (wg mnie oczywiście) zostałaby wyśmiana, wytknięta palcem i uznano by ją za osobę chorą psychiczną.

Dlaczego? 

Bo zamiast wymalować się, ubrać się ładnie i schludnie (nie mówię o czystości bo capiącym ludziom mówimy stanowcze nie -MYJ SIĘ!!) poszła w piżamie po szamanie. Bo czuje się dobrze w swojej skórze, ma gdzieś opinię innych więc od razu do czubolandii z nią.

Jak prawdopodobnie się domyślacie chce dzisiaj napisać o wyjątkowo poruszającej, niesamowitej wypowiedzi naszego najwspanialszego Prezydenta Dudy odnośnie LGBT.(dla tych co nie załapali był to sarkazm) 

Jako osoba, w sumie zaliczająca się do tęczowej armii czuję się zobowiązana do komentarza. 

Ja wiem, że pisałam iż nie należy oceniać innych ale jak tutaj kurwa można przejść obojętnie wobec czegoś takiego ? 

Pewnie ! nie edukujmy dzieci! wmawiajmy im, że homoseksualizm/ biseksualizm itp. Itd to skrzywienie psychiczne, które trzeba leczyć. Wmawiajmy im, że nie mogą być sobą bo muszą być tacy jak inni chcą. Mówmy, że depresja nie istnieje, że jest jednie wymysłem ludzi leniwych, którzy szukają wygodnej wymówki aby nic nie robić i jedynie użalać się nad sobą bo po prostu mają  gorszy dzień a nie jakaś sresja-depresja. A potem dziwimy się, że ludzie popełniają samobójstwa, albo faktycznie chodzą po świecie sfrustrowane czuby, 

Czy nie pomyśleliśmy, że może przez takich wybitnych ludzi jak nasz prezydent mamy tych czubów? 

Pomyślcie jakie hiper frustrujące musi być życie wbrew sobie, tylko dlatego, żeby wpisać się w ramy społeczne, które zostały nam narzucone. Na początku uważałam, że pary homoseksualne nie powinny mieć dzieci bo mogą z góry narzucać taką a nie inną ideologię, ale z drugiej strony czy pary heteroseksualne właśnie tego nie robią? Ile „normalnych” Karyn i Sebiksów to zwykłe patusy, które powinny być wysterylizowane bo nie potrafią zająć się należycie potomstwem, po mimo swoich pompatycznych haseł Bóg- Honor- Ojczyzna chyba jednak wolę wersję Bób- Humus- Oreo. Popatrzmy na to trochę z innej perspektywy może właśnie para homo pokaże dziecku jak powinno traktować innych, jak być prawym i dobrym człowiekiem. Mówi się, że negatywny stosunek do LGBT jest ich samą winą bo chodzą z wackami na wierzchu i się obnoszą- poniekąd racja, ale każda rewolucja była głośna, burzliwa, kontrowersyjna bo tylko w ten sposób zwrócono na kogoś uwagę. Niestety tylko przez rewolucje, zamieszki ludzie dochodzili swoich praw. 

Może gdybyśmy pozwolili im żyć traktując ich na równi - oni nie musieli by się „obnosić”.

I co z tego, że dwóch gejów czy lesbijki trzyma się za ręce- O Boże jak oni się obnoszą ze swoim homoseksualizmem!!! - ale… nie popatrzymy, że jak idzie ulicą heteroseksualna para i trzyma się za ręce, całują się w miejscu publicznym to oni też się obnoszą ze swoją miłością.

Ludzie więcej tolerancji, swobody, wyjmijcie te kije z dupy, bądźcie kim chcecie być i dajcie być komuś innemu tym kim chce być.

„Miej wyjebane a będzie Ci dane” dużo łatwiej się żyje kiedy przestajemy się wpierdalać z butami w czyjeś poglądy, życie i zajebiście fajnie się żyje kiedy ktoś Tobie się nie wpierdala w życie.

Więc konkluzja jest prosta i nie wszystkim znana, przestań wpierdalać się komuś w życie a miłość i radość będzie Ci dana!

 

Ave 

 

P.s Ogłoszenia parafialne, specjalnie dla tego wpisu wzbiłam się na wyżyny mojej kreatywności i zaczęłam odświeżać sobie Photoshopa. Mam nadzieje, że mój artyzm przyprawił was o uśmiech. 

Peace & Love & czekolada !!

Będę żyła Twoim życiem.
05 czerwca 2020, 22:37

Czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego, po co oceniamy innych? Czemu to tak naprawdę służy? Może pamiętacie sytuację, w której wracacie do domu ze szkoły z oceną dopuszczającą ze sprawdzianu a rodzic wyskakuje z tekstem a Kasia co dostała (największy prymus klasowy)?

Na co ty ze skruszoną miną odpowiadasz 

- Bardzo dobry ,

- Bardzo dobry? To dlaczego ty się nie nauczyłaś i masz dwa ?

- ale połowa klasy dostała dopy, ten sprawdzian był naprawdę trudny. 

-Mnie inni nie interesują!

Logika poziom 2000 - mózg rozjebany…

Ciągłe porównywanie, dążenie do bycia jak ktoś inny. Dlaczego tak bardzo skupiamy się na byciu jak ktoś inny zamiast skupić się na byciu sobą?

Oczywiście możemy mieć podobny gust czy zainteresowania, lecz od małego skupiamy się na naśladowaniu innych, czy to rodziców, dziadków czy ludzi w tv.

Owszem mogą pojawić się tu kwestie rywalizacji, ambicji? Ale czy naprawdę musimy na siłę komuś coś udowadniać?

Dlaczego od zawsze wpajano nam, że mamy być jak inni, nie wolno odbiegać Ci od norm ustalonych przez kogoś, kiedyś. A może to tylko ja miałam takie sytuacje.

Dopiero po prawie trzydziestu latach zrozumiałam jak ważne jest pielęgnowanie własnego JA. Chcesz mieć kolorowe włosy, kolczyki, tatuaże a może skórę i ciało kompletnie pozbawione modyfikacji- ale otoczenie wywiera na Tobie presję, bo jak to będziesz odbiegać od normy? Od innych? Wyróżniać się? Prowokować? Przecież to nie wypada .

Dlaczego?

Może właśnie to jest najpiękniejsze- bycie innym- bycie sobą. 

Jeżeli Ciebie to uszczęśliwia to czemu nie? Owszem będąc „inym” trzeba się liczyć z krytyką ale jest to nasze życie i nikt inny go za nas nie przeżyje. Wiadomo należy mieć rozsądek nasze szczęście kosztem krzywdy innych nie jest w porządku. Przykładowo będę szczęśliwa jak spale sąsiadce dom- no nie tędy droga ale myślę, że to wszyscy wiedzą.

Przez wiele lat desperacko wierzyłam, że jeżeli będę uszczęśliwiać wszystkich dookoła to sama będę szczęśliwa. Niestety to wiązało się, że często musiałam porzucać własne pomysły, marzenia, pragnienia bo one akurat nie pokrywały się z czymś szczęściem. Przez to przez wiele lat zatracałam samą siebie (chociaż od zawsze byłam buntowniczką i starałam się walczyć o swoje to inni byli dla mnie priorytetem).

Bardzo bliska mi osoba przez wiele lat powtarzała mi jak mantrę -Marzenko najpierw pomyśl o sobie, zawsze myślisz o innych, zawsze innych stawiasz na pierwszym miejscu, Ty jesteś równie ważna jak inni. A ja zawsze mówiłam, tak. Tak masz rację, zacznę stawiać siebie na pierwszym miejscu. Niestety kiedy byłam pełna gotowości aby walczyć o siebie przychodził ktoś, kto mnie potrzebował i tak potrzeby i szczęście tej osoby stawało się priorytetem. 

Cała ta sytuacja powodowała, że stawałam się co raz bardziej zgorzkniała , ponieważ w środku liczyłam, że ktoś w końcu się domyśli i zacznie stawiać mnie na pierwszym miejscu. Dopiero teraz zrozumiałam, że cały ten czas czekałam na samą siebie.

Zawsze mi powtarzano nie ubieraj się tak, bo to nie wypada, nie słuchaj takiej muzyki bo to głupie, a te książki, filmy ?- to dopiero debilizm- ale wiecie co mi się one podobają.

Każdy może mieć inny gust , i nie mamy prawa porównywać kogoś względem siebie czy oceniać. Nie jesteśmy tacy sami i nie będziemy.  Czy jest sens katować się i robić rzeczy wbrew sobie tylko dlatego aby być akceptowanym ? Aby wtopić się w tłum?

Każde życie ma znaczenie, każde życie jest inne, i każde jest ważne, wartościowe i unikatowe. Nie narzucajmy innym tego jak mają żyć, kim mają być. Miejmy oczywiście na uwadze ich zdrowie i dobro bo wiadomo, że osobie z problemami alkoholowymi nie kupuje się butelki wódki po to by go uszczęśliwić i my to będziemy akceptować, ale jeżeli ktoś nie lubi nosić stringów to nie zmuszajmy go do ich noszenia.

Ave !!